Policjanci wspólnie ze strażakami pomogli starszej kobiecie, która leżała na podłodze w swoim mieszkaniu i była półprzytomna. Schorowana 75-latka nie była w stanie sama wezwać pomocy. Jej życie i zdrowie było zagrożone.
W środę, 8 marca, po godz. 21, dyżurny jarosławskiej Komendy otrzymał zgłoszenie od mieszkańca Jarosławia, że jego 75-letnia, zamieszkująca samotnie sąsiadka, pomimo podjętych prób, nie odpowiada na pukanie do drzwi. Z mieszkania słychać było dzwoniący telefon. Z relacji zgłaszającego wynikało również, że w tej sprawie skontaktował się z nim zaniepokojony syn kobiety, mieszkający w Łodzi, który nie mógł dodzwonić się do swojej mamy. Prosił o sprawdzenie i ewentualną pomoc.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego oraz strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Jarosławiu. W związku z realnym zagrożeniem życia i zdrowia podjęto decyzję o siłowym wejściu do mieszkania.
– W środku, w jednym z pomieszczeń, leżała na podłodze starsza, półprzytomna kobieta. Mundurowi sprawdzili jej funkcje życiowe. Kontakt słowny z seniorką był utrudniony. Kobieta nie była w stanie wstać o własnych siłach, była bardzo osłabiona – mówi asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy KPP w Jarosławiu.
Funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia. 75-latka trafiła pod opiekę lekarzy.
EK/KPP