Miesiące czerwiec i lipiec 1944 roku były jednymi z najtragiczniejszych w okresie niemieckiej okupacji. Zginęli młodzi ludzie, żołnierze walczący o niepodległość Polski, mający swoje osobiste plany na przyszłość. 9 czerwca została rozstrzelana znana w Jarosławiu z działalności konspiracyjnej Czesława Romana Puzon ps. „Baśka”, mająca wówczas 25 lat.
Przebywając w celi więziennej, spodziewała się najgorszego. Przed rozstrzelaniem do przebywającej z nią volksdeutschki z Leżajska powiedziała: „Mam przed śmiercią to wielkie zadowolenie, że nikogo nie zdradziłam”. Razem z nią w tym samym dniu rozstrzelano około 40-letnią Marię Zimnicką, która w rejon jarosławski przybyła w połowie 1943 roku z Równego na Wołyniu. Początkowo w Wierzbnej koło Jarosławia zamieszkała u Marii Walankiewicz, później u rodziny Kłosowiczów. W konspiracji współpracowała z odziałem Karola Urbana. Po jakimś czasie nawiązała kontakt z synem gospodarza u którego mieszkała, Bolkiem Kłosowiczem, członkiem miejscowej organizacji konspiracyjnej. Jej zadaniem było kupowanie u Niemców broni i dostarczanie jej polskim partyzantom. Zasadniczo handlowała z Niemcem, z którym przyjechała z Równego. Ten jednak zadenuncjował Marie Zimnicką i Bolesława Kłosowicza. Całe wydarzenie miało miejsce 30 maja 1944 roku. Bolesław Kłosowicz został zastrzelony podczas próby ucieczki. Maria Zimnicka trafiła na Gestapo, a następnie została zamordowana w Lesie Kidałowickim. 2 lipca został zastrzelony 17 letni Władysław Półtorak ps. „Strzelec”. 13 lipca zginął 23-letni Zbigniew Kopeć, ps. „Zbyszek”. Wraz z nim rozstrzelano w „lesie pamięci” nieznaną dziewczynę w wieku 17 lat, a także nieznaną, 40 letnią kobietę oraz dwóch nieznanych mężczyzn w wieku około 30 i 40 lat. Wszystkich zakopano w dwóch dołach. Na polecenie Niemców dołączono do grobów zastrzelonych przy ulicy Studenckiej dwóch braci Prośbów.
O ekshumacji, dokonanej 9 sierpnia 1944 roku napiszemy w jednym z kolejnych numerów.
Jarosławskie Stowarzyszenie „Ocalić Przeszłość dla Przyszłości”