Jarosławski Ratusz informuje, że dobiegł końca termin prowadzenia konsultacji społecznych w sprawie likwidacji straży miejskiej, a burmistrz przedstawia Radzie Miasta Jarosławia projekt uchwały o wystąpienie do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie o wydanie opinii w sprawie jej rozwiązania. Wygląda na to, że machina kasacji służby idzie pełna parą. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że to już wcześniej było i skończyło się na zapowiedziach, to trudno powiedzieć, co czeka jarosławską policję municypalną.
Tym bardziej, że w konsultacjach wzięło udział około pół procenta mieszkańców, czyli nie są oni zbytnio zainteresowani losami Straży Miejskiej.
Jarosławianie mogli swoje zdanie o potrzebie funkcjonowania strażników miejskich wyrazić od 20 lutego do 31 marca br. Służyła temu specjalna deklaracja. Wypowiedziały się 202 osoby z liczącego około 38 tysięcy mieszkańców miasta. Za było 147 uczestników. Przeciwnych było 40 osób, a 15 jarosławian złożyło deklarację nie zajmując stanowiska.
Ratusz podkreśla istotę konsultacji przypominając, że są przywilejem społeczeństwa obywatelskiego, a w Jarosławiu dotyczyły one m.in. oświetlenia ulicznego, oferty kulturalno-edukacyjnej oraz programu współpracy Gminy Miejskiej Jarosław z organizacjami pozarządowymi.
Zapytaliśmy burmistrza Waldemara Palucha, czy wynik konsultacji przy tak znikomym udziale mieszkańców będzie brany pod uwagę i poprosiliśmy o komentarz. – Konsultacje społeczne zawsze powinny być brane pod uwagę, gdyż jest to forma partycypacji społecznej. W przeciwieństwie jednak do referendum, nie mają one określonej wymaganej liczby osób biorących w nich udział, a nasi mieszkańcy nie mają obowiązku brania udziału. Mają możliwość wypowiedzenia się na dany temat, z której nie muszą korzystać. Przekazane do nas głosy w sprawie likwidacji Straży Miejskiej pokazują jednak, że temat był dla wielu mieszkańców ważny. Koncepcja likwidacji Straży Miejskiej w Jarosławiu pojawiła się również przy okazji omawiania pakietu oszczędnościowego dla naszego miasta. Wiadomo również, że nie wszystkie miasta w Polsce mają tego rodzaju formacje, a część miast, która wcześniej miała do dyspozycji straż miejską, zdecydowała się na jej likwidację głównie pod kątem poczynienia oszczędności budżetowych. Biorąc pod uwagę powyższe argumenty zdecydowałem się przedstawić propozycję Radzie Miasta Jarosławia, która zdecyduje, czy Straż Miejska w naszym mieście zostanie rozwiązania, czy też nie. Na najbliższej sesji Rady Miasta Jarosławia radni pochylą się nad projektem uchwały w sprawie wystąpienia do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie o wydanie opinii w sprawie rozwiązania Straży Miejskiej w Jarosławiu. Jeśli radni wyrażą zgodę na podjęcie takiej uchwały, będzie to pierwszy krok podjęty w kierunku rozwiązania tej formacji – odpowiada W. Paluch.
W jarosławskiej Straży Miejskiej pracuje obecnie 17 osób, w tym 9 strażników. Jednostka obsługuje także miejski monitoring. Jej utrzymanie pochłania rocznie około 1 mln zł. Jeśli doszłoby do likwidacji, to personel odpowiadający za monitoring zostałby zachowany. Na bruk poszłaby tylko część mundurowa. Straż Miejska w Jarosławiu została powołana 1 lipca 1991 r. Początkowo miała 8 funkcjonariuszy. W 2007 r. ich liczba wzrosła do 16. Strażnicy mieli dość szeroki zakres działań, który w ostatnich latach uległ ograniczeniu. Powodem mogło być widmo likwidacji wiszące nad strażą od kilku lat.
erka