Od strony wschodniej, na wysokiej skarpie przy ulicy Słonecznej oraz działek ogrodniczych widoczny jest częściowo betonowy obiekt o nieznanej na ogół użyteczności. Z dołu dostępu do obiektu chroni prawie pionowe, zarośnięte i niebezpieczne podejście. Nawet, gdy uda się pokonać tę przeszkodę to powrót na dół jest bardzo trudny, zwłaszcza po deszczu.
Obiekt budził i budzi ciekawość, co to może być, np. czy to budynek o znaczeniu wojskowym, położony w strategicznym miejscu itp. W górnej części od strony osiedla Słoneczne również wygląda tajemniczo. Budowla ma kształt dwukondygnacyjnego prostokąta z oknami, ale bez drzwi. Wejście znajdowało się od strony osiedla, po lewej stronie schodów, wiodących do znajdujących się w dolnej części garaży.
Dach do tej pory przypomina taras lub punkt widokowy na dolinę dolnego San. Obecnie mało kto pamięta, że w latach 70 ubiegłego wieku do środka od góry wpadł 9- letni chłopiec i utopił się. Z uzyskanych informacji można już wszystkich zaciekawionych przeznaczeniem tego obiektu poinformować, że był to osadnik sieci kanalizacyjnej. Po tym tragicznym wydarzeniu z chłopcem, wejście u góry zostało zabetonowane. Około 20 lat temu tajemniczy obiekt na wysokiej skarpie był jeszcze dobrze widoczny. Obecnie jest nieczynny, z czasem zupełnie zarośnie i stanie się zapomniany, co z kolei stworzy bardzo niebezpieczne miejsce. Przydałoby się ustawić przynajmniej ostrzegawcze tablice u góry od osiedla i u dołu od strony działek. Wydawałoby się, że wszystko już wiemy co znajduje się na terenie naszego miasta ale okazuje się, że jeszcze nie wszystko.
Jerzy Czechowicz