18-letnia Gabrysia z Manasterza w gm. Wiązownica napisała książkę dla młodzieży. Obecnie pracuje nad drugą, a w planach ma napisanie kolejnych.
Gabrysia mając niespełna 18 lat, odniosła sukces, którego niejeden dorosły może jej pozazdrościć. Magia książek zafascynowała ją do tego stopnia, że już w najmłodszych latach swojego życia postanowiła, że zostanie autorką. Prace nad swoją pierwszą powieścią rozpoczęła, będąc w szóstej klasie szkoły podstawowej.
– Długo myślałam jak się do tego zabrać. Szukałam sposobu na przedstawienie kłębiących się w mojej głowie myśli. Robiłam notatki, które zapisywałam w zeszycie. Później trzeba było, wszystko to razem zebrać, posegregować – opowiada uczennica I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Jarosławiu.
Pisanie książki zajęło jej około dwóch lat. Gabrysia ukończyła ją, gdy miała zaledwie 16 lat.
– Bywały różne momenty. Czasami pojawiało się zwątpienie. Jednak wokół mnie zawsze byli ludzie, którzy dodawali mi otuchy. Wspierali, pomagali jak tylko mogli – mówi nastolatka.
Książkę udało się ukończyć w 2018 roku. Kolejne dwa lata trwały prace nad jej wydaniem.
– Znaleziony wydawca nie wywiązał się z umowy. Trzeba było szukać dalej. Na szczęście ostatecznie wszystko zakończyło się sukcesem – opowiada Gabrysia.
Powieść dla młodzieży
Książka Gabrysi nosi tytuł „Ostatnie istnienie”. Liczy ponad 280 stron. Opowiada losy grupy nastolatków, którzy przeżyli zagładę.
– Akcja powieści toczy się sto lat po wybuchu elektrowni atomowej. Osoby dorosłe obarczone różnymi chorobami nie przeżyły. Grupa nastoletnich osób wychowuje się sama. Głównymi bohaterami książki są: Laura i jej starszy brat Antek, którzy mieszkają w wiosce otoczonej murem. To tam schronienie znaleźli wszyscy ocaleni. Niestety w pewnym momencie pojawiają się komplikacje. Kończą się zapasy żywności i ubrań. Osadnicy szukają sposobu, by temu zaradzić. Postanawiają przezwyciężyć swoje lęki i wyjść poza mur – opowiada pokrótce autorka.
Nie „osiada na laurach”
Gabrysia jest osobą skromną. Cieszy się, że jej książka spotkała się z tak pozytywnym odbiorem. Jak sama przyznaje, jej rówieśnicy gratulują jej sukcesu, pytają o szczegóły całego przedsięwzięcia, a niekiedy nawet proszą o egzemplarz opatrzony autografem.
Książki Gabrysi nie można jeszcze nabyć w księgarniach. Trwają jednak prace, by niebawem się w nich pojawiła. Niestety sprawę spowalnia trochę epidemia.
Marzy by pisać
Młoda autorka nie zamierza na tym poprzestawać. Jeden sukces to dla niej za mało. Obecnie pracuje nad kolejną książką, która jest już prawie na ukończeniu. Nieśmiało przyznaje, że w planach ma też kolejne szkice.
EK