Kompania weszła w skład drugiej Brygady i skierowana została w pierwszych dniach października 1914 roku na Węgry. Nim do tego doszło drużyna strzelecka jarosławskiego „Sokoła” obozowała z drużyną harcerską w parku miejskim w Jarosławiu na Olszanówce i przechodziła naukę strzelania i musztry, oczekując na mundury i bieliznę, w które zaopatrzyć miał drużynę Powiatowy Komitet Narodowy.
Ochotnicy byli częściowo umundurowani i wyposażeni dzięki staraniom i pracy kobiet skupionych w sekcji mundurowej przy Powiatowym Komitecie Narodowym. Szyły one przez parę tygodni ekwipunek dla drużyny (bieliznę, plecaki, chlebaki). Drużyna „Sokoła” wyjechała uzbrojona w rosyjskie karabiny, wykradzione z magazynów austriackich.
Kpt. Serafin Dobrzański opisywał: „Po krótkim pobycie w Oleandrach i szkole na Dębnikach i po złożeniu przysięgi na rozkaz władz wojskowych rozdano mundury austriackie. Na lewym ramieniu była umieszczona czarno-żółta opaska. Opaski zaraz po wyjeździe z Krakowa żołnierze pozdejmowali. Na polecenie komendanta batalionu kilku legionistów otrzymało awans na stopień podoficerski. Dowódcą kompanii został porucznik Serafin Dobrzański. Kompania została uzbrojona w nowe karabiny systemu Mannlichera. Codziennie rano i popołudniu kompania odbywała ćwiczenia w polu. Komendant wymagał od swoich żołnierzy wielkiego posłuszeństwa i surowej dyscypliny, ponieważ młodego żołnierza należało nauczyć nie tylko władania bronią, ale przede wszystkim rygoru wojskowego, czego w regularnym wojsku uczą miesiącami, podczas gdy oni mieli na to tylko 2 tygodnie”.
Kompania liczyła 250 żołnierzy i w ciągu kilku dni była już gotowa do spełnienia swoich obowiązków. 1 października był dniem wyjazdu ze stacji w Podgórzu. Jechali przez 5 dni i nocy. Brygada złożona w większości z żołnierzy, którzy po raz pierwszy widzieli broń została rzucona w okolice Nonmarasz Sziget. Chrzest bojowy Brygady polegał na walkach pościgowych za dywizją kozacką. Pod koniec października Brygada broniła wschodnią część Beskidów przed wejściem Rosjan na Węgry. Uzyskała nazwę „Żelaznej Brygady”. W walkach o wolność ojczyzny zginęło wielu żołnierzy 15 Kompanii, absolwentów jarosławskich szkół. Ranny został również sam dowódca kpt. Serafin Dobrzański.
Ciąg dalszy w następnym numerze gazety.
Jarosławskie Stowarzyszenie „Ocalić Przeszłość dla Przyszłości’