Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Przeworskiego po raz kolejny nie udała się sztuka powołania nowego skarbnika. Kandydat zaproponowany przez starostę nie przekonał do siebie większości Rady.
Sesja miała miejsce 29 marca. W punkcie dotyczącym powołania skarbnika powiatu, starosta Bogusław Urban ponownie zaproponował kandydaturę Piotra Kaweńskiego i poprosił, by rada ustosunkowała się pozytywnie do tej propozycji, ponieważ powołanie skarbnika jest niezbędne do funkcjonowania powiatu. Radni jednak znów nie dali się przekonać. Zaledwie sześciu z nich było „za”, dwóch wstrzymało się od głosu, a dziewięciu było przeciw.
– Po raz drugi nie podjęliśmy uchwały dotyczącej powołania skarbnika na wniosek starosty. Można się zastanawiać, czemu taka sytuacja ma miejsce. Proponuję żebyśmy się spotkali, porozmawiali i ustalili jakieś consensum jeśli chodzi o sprawę skarbnika powiatu, żeby po prostu nie blokować tej sytuacji – zaproponował tuż po głosowaniu radny i członek Zarządu Łukasz Laska.
Rację co do spotkania przyznał mu radny Zbigniew Kiszka. Stwierdził jednak, że w strukturach starostwa są inne osoby, które w jego ocenie byłyby dobrymi skarbnikami, a skarbnik dla każdego samorządu jest bardzo ważną osobą, czasem ważniejszą nawet od starosty.
– Skarbnik nie jest na kadencję, skarbnik jest, tak jak odchodząca pani skarbnik, na wiele lat. Na tym stanowisku powinien być ktoś apolityczny, dobry fachowiec znający również zagadnienia zamówień publicznych – dodał Z. Kiszka.
Starosta od razu odpowiedział, że według niego P. Kaweński jest osobą kompetentną i niepolityczną.
– W cyfrach polityki nie da się uprawiać, a to jest najbardziej istotne. Nie dajecie panu Kaweńskiemu żadnych szans. No trudno. Może spotkamy się i porozmawiamy, dlaczego – powiedział B. Urban.
DP