Stare remizy OSP: Remiza w Kisielowie

Date:

Ochotnicza Straż Pożarna w Kisielowie zostałą założona dopiero w 1956 r. i początkowo liczyła 19 członków.

 

Od samego początku swojej działalności OSP dysponowała motopompą typu M-800, którą z powodu braku remizy strażackiej przechowywał prezes OSP we własnych zabudowaniach. Strażacy z Kisielowa nie chcieli zostawać w tyle za innymi jednostkami OSP nie mając własnej remizy i pomieszczeń na przechowywanie sprzętu przeciwpożarowego. Budowę nowej murowanej remizy, odpowiadającej nowoczesnym wymogom stawianym przez OSP, rozpoczęli czynem społecznym, przy pełnym poparciu ze strony mieszkańców wsi.

W tym też czasie oddział strażaków ochotników z Kisielowa uległ reorganizacji. Odeszli ci, którzy nie sprawdzili się w pracy strażackiej, lecz ta sytuacja przyczyniła się do aktywnej pracy innych. Przyjęto siedmiu nowych członków, których głównym celem było zdobywanie funduszy na wyposażenie OSP.

Z uzyskanych funduszy zakupiono: 18 czapek strażackich, 19 mundurów typu wojskowego, 9 bojowych pasów strażackich, 9 toporów, drabinę, 8 odcinków węża po 50 metrów każdy. Strażacy brali udział w zawodach i ćwiczeniach, podnosząc swoją sprawność, a opiekę nad nimi sprawowała Powiatowa Komenda Straży Pożarnej w Przeworsku.

Remizę wybudowano latach 60. XX w., kosztem 494 tys. zł, z czego czynem społecznym wypracowano kwotę 286 tys. zł. Najbardziej zaangażowanymi w jej budowę byli: prezes OSP Władysław Drabik oraz naczelnik Józef Machaj.

 

Wojciech Kruk

Dział Historii Pożarnictwa Muzeum w Przeworsku

 

Remiza strażacka OSP Kisielów, lata 70. XX w./ zbiory muzeum

 

 

Share post:

Subscribe

spot_imgspot_img

Popular

More like this
Related

Cmentarz zamiast dworca?

Mimo planów i obietnic remontu dworzec autobusowy PKS w...

Tragiczny finał poszukiwań

Nie żyje 38-letni Łukasz, który zaginał w środę, 7...

Szanujmy to, co mamy – apeluje mieszkanka Widnej Góry

Mieszkanka Widnej Góry apeluje do młodzieży, by ta nie...

Czerwcowa „Ulica Zdrowia”

We wtorek 6 czerwca w ramach programu „Bezpieczny Jarosław”...