Miniona niedziela stała pod znakiem ulewnego deszczu i burz. Mieszkańcy już od rana otrzymywali komunikaty ostrzegające o możliwych podtopieniach. Prognozy sprawdziły się. Najbardziej ucierpiała gmina Sieniawa. Nie wiele lepiej było w gminie Roźwienica.
W powiecie przeworskim odnotowano 40 zdarzeń związanych ze skutkami niedzielnych burz. Interwencje polegały głównie na wypompowywaniu wody z piwnic, ale zdarzały się też wyjazdy do powalonych drzew. W wielu miejscach tworzyły się rozlewiska przez m.in. niedrożne przepusty.
– Najtrudniejsza sytuacja jest obecnie w miejscowości Paluchy na rzece Lubienia. Wprowadzono tam zarządzanie kryzysowe, sytuacja jest monitorowana na bieżąco, trwa zabezpieczanie workami z piaskiem – mówił w poniedziałek rano bryg. Tomasz Dzień, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Przeworsku.
Najwięcej zdarzeń w powiecie przeworskim miało miejsce na terenie gminy Sieniawa oraz w sąsiednich gminach: Tryńczy i Adamówce.
W powiecie jarosławskim najtrudniejszą sytuację odnotowano w miejscowości Bystrowice, gdzie z brzegów wystąpiła rzeka Mleczka. Doszło tam do zalania kilku zabudowań mieszkalnych. Jak się dowiedzieliśmy, w poniedziałek rano sytuacja była już opanowana. Na miejscu pracowało dziesięć jednostek straży pożarnej. Ich działania polegały głównie na budowaniu wałów z worków z piaskiem oraz odpompowywaniu wody.
Ponadto na terenie powiatu jarosławskiego w ciągu doby odnotowano około 30 zdarzeń związanych ze skutkami niedzielnych burz. Dotyczyły one głównie zalanych piwnic i dróg oraz udrażniania zatkanych przepustów.
DP/EK, fot. KSRG OSP Sieniawa