XXX lecie pracy twórczej to wielki punkt w karierze każdego artysty. Agata Woźniak-Niemkiewicz, artystka od zawsze związana z Jarosławiem, przedstawiła przekrój swojego dorobku malarskiego i konserwatorskiego na wernisażu w Galerii u Attavantich. Wystawa jest czynna do końca maja.
– Tak jak ogrodnik uprawia w ogrodzie kwiaty i owoce, tak ja uprawiam malarstwo, rysunek, konserwację i pozłotnictwo. Glebą moją jest papier, płótno i deska. Chciałam pokazać swoje prace z przestrzeni 30 lat – powiedziała artystka. Prace konserwatorskie stanowiące dużą część twórczości Agaty Woźniak-Niemkiewicz przedstawiają niezwykłą metamorfozę od zniszczonego obiektu do pełnoprawnego dzieła sztuki. – Przemiana konserwatorska dzieł Agaty przypomina przemianę człowieka grzesznego w człowieka świętego – skomentował ks. Kazimierz Gadzała – Niektóre przemiany zajmują więcej, niektóre mniej, ale efekt końcowy zawsze zachwyca. Tak samo jeden człowiek będzie nawracał się latami, a innemu wystarczy tylko chwila, ale też będzie piękny w oczach Boga. Chociaż efekt końcowy rzeczywiście zachwyca, to mało kto zdaje sobie sprawę z ogromu pracy i cierpliwości jakie trzeba włożyć w odnowienie obrazu, mebla czy ołtarza. – To nie tylko umiejętność i talent, to jest przede wszystkim czasochłonna i żmudna praca. Historyczne techniki nie zawsze są odtwarzalne dziś nawet za pomocą najnowszej techniki. Trzeba się naprawdę natrudzić, by dzieło odzyskało swój dawny blask. Jestem pod wrażeniem talentu i samozaparcia Agaty – mówi Maria Piśko. Goście wystawy mogli także podziwiać malarstwo olejne i rysunek artystki, które są realistyczne, a zarazem symboliczne i skłaniające do refleksji. “Cisza”, “Nieuchwytność” czy tryptyk rysunkowy “Istnienie czasu” pokazują, że świat wokół nas nie zamyka się tylko w tym co widzimy, ale jest też w nim miejsce na duchowość i to, co czujemy. Głównym jednak tematem twórczości Agaty Woźniak-Niemkiewicz są bogate kompozycje kwiatowe i martwe natury. Jak powiedział Andrzej Zgryźniak w swoim limeryku na otwarciu wystawy: – Już od maleńkości nie było dla Agatki większej gratki niż malować kwiatki…. Nie bez powodu wystawa jest zatytułowana “Ogród mojego życia”. – Tytuł jest symboliczny, nasze życie jest ogrodem bez względu na to, czym się każdy z nas zajmuje. Od nas zależy co się rozwija w naszej codzienności i jesteśmy za to odpowiedzialni – tłumaczy artystka.
Sebastian Niemkiewicz