Cmentarz zamiast dworca?

0

Mimo planów i obietnic remontu dworzec autobusowy PKS w Przeworsku ciągle straszy zarówno pasażerów, jak i przejeżdżających przez miasto. Kiedy pojawiła się szansa, że w końcu zostanie odnowiony, natrafiono na kolejną przeszkodę. Gmina żydowska z Nowego Jorku poinformowała starostę jarosławskiego, że zależy jej na tym, aby na   terenie obejmującym dworzec, odtworzyć cmentarz żydowski z nagrobkami z XVIII wieku.

 

Zaniedbany budynek dworca, pełniący funkcję poczekalni dla pasażerów, dziury w jezdni, na której często zbiera się woda, krzywe chodniki oraz barierki pamiętające minioną epokę to codzienność, z którą każdego dnia muszą się mierzyć korzystający z tego miejsca.

– Jednym słowem tragedia. Jakby czas zatrzymał się w miejscu – mówi pan Dariusz, który korzysta z tego miejsca codziennie.

Nie ulega wątpliwości, że remont dworca jest jak najbardziej potrzebny. Nadzieja na rozpoczęcie prac remontowych, które podzielono na dwa etapy, pojawiła się w ubiegłym roku. W pierwszej fazie prace miały objąć remont peronu przy budynku dworca, a także peronu nr 1 (bez znaczącej ingerencji w głąb terenu z uwagi na to, że stanowi on obszar, na którym znajdował się w przeszłości cmentarz żydowski). W drugiej miał zostać wykonany remont kolejnych peronów. Czas jednak leci, a rozpoczęcia prac nie widać, choć środki na wykonanie tego zadania niby są, a właściciel deklaruje, że chciałby ruszyć z pracami. W czym więc problem?

– Nie jest to łatwe, ponieważ w miejscu dworca znajdował się kiedyś żydowski cmentarz. Miejsce to objęte jest opieką konserwatorską – wyjaśnia Powiat Jarosławski, czyli właściciel miejscowego PKS.

O XVIII-wiecznym cmentarzu zlikwidowanym w czasie II wojny światowej przez Niemców przypomina znajdujący się tam obelisk. Planując prace remontowe, władze powiatu wystąpiły o opinię do Komisji Rabinicznej ds. cmentarzy w Warszawie. Ta była pozytywna, ale to nie wystarczyło. Pojawił się kolejny problem.

 

Delegacja z Nowego Jorku u starosty

Starostwo Powiatowe w Jarosławiu odwiedziła w ostatnim czasie komisja ds. dziedzictwa cmentarzy żydowskich z Nowego Jorku, która przedstawiła nieco inne plany na to miejsce.

Delegacja w rozmowie ze starostą poinformowała, że chciałaby ogrodzić teren dawnego cmentarza murem i wyłączyć go z użytkowania. Teren chcieliby odzyskać albo wykupić. W tym przypadku remont w ogóle nie doszedłby do skutku.

 

Jak sytuacja wygląda obecnie?

Na chwilę obecną Starostwo Powiatowe w Jarosławiu przesłało opinię komisji z Warszawy do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i jeżeli uzyska pozytywną decyzję, to najprawdopodobniej rozpocznie remont.

– Pismo zostało wysłane w dniu 04.08.2023 r. do Konserwatora Zabytków w Przemyślu wraz z niezbędnymi wymaganymi załącznikami – potwierdza Krzysztof Kos, prokurent PKS Jarosław S.A. – PKS Jarosław S.A. obecnie czeka na ostateczną decyzję wydaną przez Konserwatora. Nie mniej jaka będzie decyzja prace remontowe w Przeworsku będą wykonywane. Wydane zostały wytyczne przez Komisję Rabiniczną do spraw Cmentarzy i tego będziemy się trzymali (nie będą prowadzone prace z naruszeniem powierzchni gruntu) – wyjaśnia K. Kos.

W tym przypadku pasażerom nie pozostaje nic innego jak tylko czekać.

EK

 

Tragiczny finał poszukiwań

0

Nie żyje 38-letni Łukasz, który zaginał w środę, 7 czerwca.

 

– Ciało zaginionego 38-latka zostało odnalezione w piątek, 9 czerwca około godziny 17.30 na mieliźnie w rzece San w miejscowości Kostków – potwierdza asp. szt. Anna Długosz, oficer prasowy KPP w Jarosławiu.

Na miejscu obecny był prokurator. Policjanci wykonali oględziny. Ciało zostało zabezpieczone w prosektorium do badań sekcyjnych.

Przypomnijmy, że zaginiony 38-letek wyszedł z domu w środę rano bez telefonu i dokumentów. Z relacji rodziny wynikało, że był przygnębiony. Kiedy nie wrócił do domu, rozpoczęły się poszukiwania, przy których korzystano również z pomocy jasnowidzów.

EK

Szanujmy to, co mamy – apeluje mieszkanka Widnej Góry

0

Mieszkanka Widnej Góry apeluje do młodzieży, by ta nie niszczyła miejsc przeznaczonych do wypoczynku i rekreacji w jej miejscowości.

 

– W Widnej Górze mamy bardzo przyjemne miejsce do wypoczynku. Jest plac zabaw dla dzieci, a obok duża altana, pod którą można usiąść i zrobić grilla. Niestety miejsce to upodobała sobie okoliczna młodzież, która nie potrafi go poszanować – mówi mieszkanka tej miejscowości.

Kobieta tłumaczy, że młodzi ludzie wjeżdżają motorami do samej altanki. Tam piją, palą i śmiecą. Nie szczędzą sobie wulgarnych słów.

– Każdego ranka można zaobserwować tam mnóstwo petów, opakowań po papierosach czy puszek po piwie. Wszystko w koło jest pomazane farbą – wylicza kobieta, zauważając, że pójście wieczorem z dzieckiem na plac zabaw jest po prostu niemożliwe.

Mieszkanka tej miejscowości zwraca również uwagę, że ogrodzenie tego terenu jest niekompletne. – Nie wiem czy zostało ono zdemontowane czy zdewastowane? – zastanawia się.

Czytelniczka przypomina, że miejsce to powstało z myślą o wszystkich mieszkańcach. Przypomina, że korzystanie z niego wymaga przestrzegania jakichś podstawowych zasad porządku i czystości.

EK, fot. AS

 

Czerwcowa „Ulica Zdrowia”

0

We wtorek 6 czerwca w ramach programu „Bezpieczny Jarosław” odbyła się cykliczna akcja „Ulica Zdrowia”.

 

– W wydarzeniu wzięło udział 250 osób. Wykonano 288 badań – informuje Urząd Miasta Jarosławia.

Bezpłatne badania i porady zdrowotne oferowali: Centrum Opieki Medycznej, Jarosławskie Amazonki, Europejski Instytut Podologiczny, Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, Marmed – badania słuchu, Państwowa Wyższa Szkoła Techniczno-Ekonomiczna w Jarosławiu oraz Narodowy Fundusz Zdrowia.

Organizatorzy tego wydarzenia zapraszają wszystkich zainteresowanych na kolejne terminy akcji tj. 4 lipca, 1 sierpnia, 5 września oraz 3 października.

Opr. EK, fot. org.

Boże Ciało dawniej

0
Uroczystość Bożego Ciała, Zarzecze, koniec lat 60. XX w./Ze zbiorów Franciszka Kwaśniała

Muzeum w Przeworsku za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych przypomniało, jak kiedyś wyglądały obchody święta Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Wszystko dzięki udostępnionych muzeum dawnych fotografiach.

 

Boże Ciało obchodzone jest w Polsce już od ponad 700 lat. Muzeum zaprezentowało archiwalne fotografie z uroczystości we wsi Zarzecze, udostępnione przez Agatę Szczepanik ze Stowarzyszenia Zarzecze Dziś Dla Jutra. Procesja z Najświętszym Sakramentem od zawsze ma charakter bardzo uroczysty. Porusza się trasą wyznaczaną przez 4 ołtarze z obrazami, pięknie i bogato udekorowane kwiatami, wieńcami, dywanami, przygotowane ze szczególną starannością. Niezwykła jest oprawa procesji: chorągwie dzierżone przez mężczyzn, feretrony i figury niesione przez panny w odświętnych ludowych strojach; w niektórych miejscowościach procesji towarzyszą wystrzały i gra orkiestry dętej. W porządek procesji wpisany jest zwyczaj wysypywania płatkami kwiatów drogi przed Najświętszym Sakramentem, co czynią dziewczynki. Po uświęceniu ołtarza obecnością Najświętszego Sakramentu, po przejściu procesji, uczestnicy odrywają gałązki z drzewek brzozy, leszczyny, gałęzi lipy, które zdobiły ołtarze. Gałązki z ołtarzy wtykają   następnie w pola, gdzie rośnie kapusta, ziemniaki, aby nie niszczyły upraw turkucie podjadki, robactwo, krety. Gałązki te umieszcza się też nad drzwiami domu, aby chroniły przed wszelkim złem pochodzącym z zewnątrz; pod dachem, aby chroniły od pożaru.

 

Muzeum w Przeworsku

Zespół Pałacowo-Parkowy

 

 

Jarosław Rowerową Stolicą Polski?

0
Trwają prace remontowe ulicy Czesławy Puzon ps. Baśka. Do końca czerwca powstanie tu nowy ciąg pieszo-rowerowy. Fot. UM

Miasto Jarosław rywalizuje o tytuł Rowerowej Stolicy Polski. Mieszkańców zachęca się do kręcenia kilometrów. Pytanie tylko gdzie mają to robić, skoro w Jarosławiu istnieje tylko jedna ścieżka rowerowa?

 

– W czerwcu rozpoczynamy rywalizację o tytuł Rowerowej Stolicy Polski. Zapraszamy do wkręcenia się w zabawę na świeżym powietrzu, potrzebny jest tylko rower, smartfon i chęci – informuje miasto Jarosław na swojej stronie internetowej, promując udział w akcji Aktywne Miasta i zachęcając mieszkańców do kręcenia kilometrów dla Jarosławia.

– Zapraszamy do zdobywania kilometrów dla Jarosławia. Aby wejść do gry należy pobrać aplikację mobilną https://www.aktywne.miasta.pl/p/24-regulamin-aplikacji-, a następnie zarejestrować się w zakładce Miasto Jarosław – czytamy na stronie internetowej.

Udział w tym przedsięwzięciu może wziąć każdy chętny. – Kilometry zliczają się przy każdym treningu z aplikacją, nie musimy być w Jarosławiu, ważne, że kręcimy kilometry dla Jarosławia – informuje urząd.

Wszystko brzmi pięknie, pytanie tylko, gdzie w Jarosławiu można tak naprawdę pojeździć rowerem? Ile ścieżek rowerowych znajduje się w mieście, które pretenduje do tytułu Rowerowej Stolicy Polski? Jak się okazuje, wciąż niewiele. Jedyną funkcjonującą ścieżką rowerową, jest ta która powstała w ostatnim czasie w wyniku przebudowy przy ul. Kraszewskiego. Pozostałe albo są w trakcie budowy, albo są dopiero w planach.

– Następna ścieżka powstaje w ramach przebudowy ul. Czesławy Puzon ps. Baśka (inwestycja obejmuje wykonanie ciągu pieszo-rowerowego jako kontynuacji ścieżki od ul. Kraszewskiego do Rynku). Kolejna powstanie za ok. 2 lata w wyniku przebudowy ul. Pełkińskiej. Inwestycja rusza niebawem. Ścieżka jest już zaprojektowana – informuje Iga Kmiecik, rzecznik Burmistrza Miasta Jarosławia, nadmieniając, że miasto posiada również opracowania projektowe ścieżek rowerowych/ciągów pieszo-rowerowych dla ulic: Misztale, 3 Maja oraz dla Bulwarów nad Sanem.

Z informacji przekazanych przez urząd wynika również, że w ostatnim czasie zostało zlecone też „Opracowanie dokumentacji projektowej (dotyczy kładki rowerowej i ścieżek rowerowych) w ramach projektu Jarosław – opracowanie dokumentacji w ramach wsparcia rozwoju miast POPT 2014-2020”, którego zakresem jest projekt ścieżek/ciągów pieszo-rowerowych w centrum miasta, głównie w okolicach rynku oraz skomunikowanie ścieżki rowerowej zaprojektowanej na Bulwarach nad Sanem z istniejącą ścieżką w kierunku Radawy. Projekt ten zawiera również opracowanie kładki pieszo-rowerowej przez rzekę San.

 

Skąd pomysł na udział w akcji?

Jarosław po raz pierwszy w tym roku dołączył do grupy ponad sześćdziesięciu miast pretendujących do miana Rowerowej Stolicy Podkarpacia.

– Z propozycją wejścia do tej grupy wystąpiło Miasto Bydgoszcz, bo ono jest inicjatorem całej idei, w tym aplikacji mobilnej „Aktywne miasta”, która łączy wszystkich rowerzystów (i nie tylko) w kręceniu kilometrów dla swoich miast. Ideą programu jest aktywizacja mieszkańców, zdrowa rywalizacja i promocja zdrowego stylu życia. To jest sedno zabawy – tłumaczy I. Kmiecik.

Celem projektu jest przede wszystkim propagowanie aktywnego wypoczynku, promocja turystyki rowerowej, promocja jazdy rowerem, jako alternatywnego środka transportu, wdrażanie idei smart city w miastach.

 

 

Jak wypada Jarosław na tle innych miast?

Rywalizacja o tytuł Rowerowej Stolicy Polski rozpoczęła się 1 czerwca i potrwa do końca miesiąca.

– Na dzień 7 czerwca dla Jarosławia aktywnie jeździ 81 uczestników (ogólnie jest 105 osób, które pobrały aplikacje i zarejestrowały się). Uczestnicy (aktywni) pokonali dystans 8 464 km, co plasuje Jarosław na 47 miejscu na 89 miast i gmin rywalizujących w kategorii (Rywalizacja dla Gmin). Miasto Jarosław w chwili sprawdzania miało 237,71 punktów – informowała po pierwszym tygodniu zmagań I. Kmiecik.

Do czasu ukazania się tego numeru dane te zapewne uległy zmianie.

 

Jak dołączyć do rywalizacji?

Znajdź i pobierz darmową aplikację Aktywne Miasta z właściwego dla siebie sklepu. Dokonaj rejestracji użytkownika i z menu wybierz „Rywalizacje”, następnie w zakładce „PUBLICZNE” – RYWALIZACJA DLA GMIN „Rowerowa Stolica Polski 2023”. Aby dołączyć do rywalizacji z listy rozwijanej – wybierz miasto Jarosław dla którego chcesz kręcić kilometry. Następnie „Ogólny” w kolejnym kroku wybierz grupę (z którą się identyfikujesz ) – Bike’owy Jarosław i przyłącz się.

 

EK

Kapliczka Wawrzyńca Ryznara w Sieteszy

0

Niedaleko kościoła parafialnego pw. św. Antoniego Padewskiego w Sieteszy, przy drodze znajduje się pewna murowana kapliczka, która powstała na początku XX wieku. Stoi na prywatnej posesji i skierowana jest frontem w stronę świątyni. Jest to kapliczka typu wnękowego. W dolnej części posiada pustą płycinę. Powyżej, w przeszklonej z trzech stron wnęce mieszczą się trzy świątki. Jest to św. Wawrzyniec, Matka Boża oraz Chrystus biczowany. Wnęka przystrojona jest kolorowymi, sztucznymi kwiatami. Fasada zakończona jest trzema okutymi blachą sterczynami. Na środkowej, umocowany jest niewielki metalowy krzyż. Obiekt posiada trójspadowy daszek pokryty blachą. – Kapliczkę ufundował mój pradziadek, który nazywał się Wawrzyniec Ryznar. Stawiał ją w czasie, gdy budowany był tutaj kościół. Powstała w 1906 roku. Dlaczego ją ufundował tego nie wiem. Jak człowiek był młody to nie myślał o tym, by pytać rodziców o hitorię kapliczki. Rzeźby, które znajdują się wewnątrz, czyli św. Wawrzyńca, Matki Bożej i Pana Jezusa ze związanymi rękami zostały odnowione i zakonserwowane w Muzeum Śląskim w Katowicach. Było to w latach 90-tych ubiegłego wieku. Przed odnową były bardzo zniszczone i zjedzone przez korniki, ale teraz wyglądają bardzo ładnie – mówi Elżbieta Bąk, mieszkanka Sieteszy.

Urokliwa, ponad stuletnia kapliczka jest odnowiona od zewnątrz i w środku. Jest zadbana i otoczona opieką. Chociaż nie znamy intencji w jakiej powstała można snuć domysły na ten temat. Powstała w czasie, gdy budowano miejscowy kościół i skierowana jest w jego stronę. Nie stoi równolegle do drogi. Może więc bezpośrednią inspiracją dla jej ufundowania przez mieszkańca Sieteszy była budowa świątyni naprzeciwko jego domu.

 

Marcin Sobczak

 

Koziołek napędził stracha mieszkańcom

0

Widok dziko żyjących zwierząt na przedmieściach miasta nie jest niczym dziwnym. Ale już wtargnięcie młodego samca sarny do kamienicy w centrum Jarosławia wywołało zaniepokojenie mieszkających tam ludzi.

 

– Rano mój ojczym wszedł do kamienicy na przeciwko kina Ikar i został zaatakowany w środku budynku przez jelenia. Jelonka dokładnie, ale był już na tyle wyrośnięty, że nie dość że miał poroże, to jeszcze zaczął go gonić po schodach na górę – taki post pojawił się w formie przestrogi w poniedziałek, 5 czerwca na fb profilu JAROSŁAW moje Miasto. Zwierzęciem zaopiekowali się strażnicy miejscy.

Okazało się, że rogaty gość był koziołkiem, czyli samcem sarny, a nie jelonkiem, jak go określono w poście. Strażników zawiadomiła jedna z mieszkanek. Złapali oni przestraszone zwierzę. – Sarna została przewieziona do lecznicy weterynaryjnej US-WET w Szówsku, z którą mamy podpisaną umowę ma świadczenie usług w zakresie opieki nad zwierzętami. Po obejrzeniu i stwierdzeniu, że zwierzę nie ucierpiało, zostało wypuszczone na wolność z dala od domów – wyjaśnia Witold Ilič, komendant Straży iejskiej w Jarosławiu. Szef jarosławskich strażników dodaje, że dochodzi do przypadków pojawienia się dzikich zwierząt w obrębie miasta. Najczęściej pojawiają się na obrzeżach. Zapewnia, że funkcjonariusze reagują na wszystkie zgłoszenia i jeśli zachodzi potrzeba, to zwierzęta są odławiane i wypuszczane z dala od zabudowań. W. Ilič zwraca też uwagę na problem wolno biegających psów, które atakują dzikich gości. Ich ofiarą padają najczęściej sarny. W ubiegłym roku były dwa przypadki pogryzienia ich przez wałęsające się psy.

A jak on tam wlazł? – pytali komentujący fb post, dodając że było to w środku miasta. Strażnicy stwierdzili, że koziołek się zagubił. Możliwe, że uciekał przed zagrożeniem, a gdy znalazł się w gęstej zabudowie śródmieścia szukał schronienia na klatce schodowej. Przypominali też, że już dwa dni wcześniej biegał po placu za halą targową.

– Jednak te wilki robią robotę. Nie tylko ludzie się obawiają. Jelonki też pewnie. To musiało być straszne przeżycie. Idziesz sobie spokojnie, jak zawsze pełny luz, a tu nagle dziki zwierz z rogami – oceniał jeden z komentujących. – Wycinają lasy, bo ludzie potrzebują mieszkań. A cała masa zwierząt od kilku pokoleń mieszka w mieście z powodu łatwego żarcia na śmietniku – dodawał inny.

 

Są blisko osiedli

Mieszkańcy zwracają uwagę, że widok saren, a nawet dzików na przedmieściach nie jest niczym dziwnym. Mniejsze zwierzęta można spotkać nawet w centrum. Już trzy lata temu Najwyższa Izba Kontroli alarmowała o rosnącym problemie związanym z pojawianiem się wolno żyjących zwierząt w obszarach zamieszkałych. – Rozwój miast powoduje, że włączane są do nich naturalne siedliska zwierząt, a ich szlaki migracyjne – przecinane. Zwierzęta szybko adaptują się do życia w warunkach miejskich, gwarantujących pokarm i dostępność schronień. Jednak występowanie ich w przestrzeni miejskiej często prowadzi do sytuacji konfliktowych – groźnych zarówno dla samych zwierząt jak i ludzi – raportował NIK, dodając że problemy związane z niekontrolowanym zasiedlaniem miast przez dzikie zwierzęta mają charakter powszechny oraz narastający i coraz częściej pojawiają się głosy, że zjawiska tego nie da się trwale wyeliminować.

Dzikie zwierzęta te stanowią dobro ogólnonarodowe i należą do Skarbu Państwa. Opieka i zajmowanie się nimi należy m.in. do organów administracji, kół łowieckich, Powiatowych Lekarzy Weterynarii, Generalnego i Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Istotną rolę odgrywają także organizacje społeczne, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt. Mieszkańcy nie mogą ich wyłapywać. Powinni natomiast zadbać, by nie miały one łatwego dostępu do pożywienia w formie pozostawianych resztek.

erka/fot. SM Jarosław, https://www.facebook.com/groups/jaroslawmojemiasto

Prawie 4 mln zł na przebudowę ul. Sanowej w Radymnie

0

Modernizację odcinka ulicy Sanowej o długości prawie 1,4 kilometra sfinansuje po połowie Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg oraz Powiat Jarosławski wraz z Gminą Radymno. Wartość prac oszacowano na około 3,9 mln zł.

 

Remont odcinka drogi obejmie m.in. przygotowanie do robót ziemnych oraz ich wykonanie. Zaplanowano też odwodnienie korpusu drogowego poprzez budowę kanalizacji deszczowej. Będzie także chodnik. Sama jezdnia zostanie podbudowana i pokryta warstwami bitumicznymi. Pojawi się też odnowione oznakowanie.

Ul. Sanowa w Radymnie to droga prowadząca z Radymna od krajowej 94 do Michałówki. Remontowana będzie część od strony Radymna. – Jest to droga w stronę przejścia granicznego w Korczowej, o dużym natężeniu ruchu. Poprawę odczuje okoliczna społeczność, ale również przejezdni, turyści, podróżujący za granicę – zapewniają władze powiatu jarosławskiego.

Prace wykona Przedsiębiorstwo Drogowo Mostowe S.A. Do końca roku droga ma być przebudowana. Umowę na przebudowę podpisano 5 czerwca b.r. w obecności senatora Mieczysława Golby, posła Tadeusza Chrzana, przewodniczącego Rady Powiatu Jarosławskiego Mariana Fedora, starosty jarosławskiego Stanisława Kłopota i wicestarosty Mariusza Trojaka. Obecni byli także członkowie Zarządu Powiatu: Marek Sobolewski i Marek Kisielewicz oraz przedstawicielki rady powiatu Barbara Stawarz i Tatiana Kożak–Siara. Zarządcę dróg powiatowych reprezentował Paweł Tworek, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg, wykonawcę Elżbieta Wesołowska, prokurent PDM SA, Gminę Radymno reprezentował wójt Bogdan Szylar oraz przewodniczący Rady Gminy Radymno Jan Fusiek i radny Tadeusz Grendus.

 

Inne drogi też połatają

Rada Powiatu Jarosławskiego przyjęła także na majowej sesji zmianę budżetową dotyczącą dróg powiatowych. Poprawki były związane z pomocą finansową udzieloną powiatowi przez gminy Jarosław, Rokietnica oraz Wiązownica, przeznaczoną na współfinansowanie inwestycji drogowych.

W ramach przyjętych zmian zabezpieczono 60 tys. zł na dokumentację techniczną dojazdu do rampy ładunkowej w Muninie oraz drogi Munina – Morawsko. Na przebudowę drogi Kidałowice –Rokietnica przeznaczono 100 tys. zł. Taką samą kwotę zaplanowano na budowę chodnika w Piwodzie. Ponad 450 tys. zł zaplanowano na dofinansowanie przebudowy drogi powiatowej Jarosław – Wietlin – Łazy i Lubaczów – Laszki – Duńkowice. Wkład własny powiatu w przebudowę ul. Sanowej w Radymnie wyniesie około 1,1 mln zł.

erka/fot. Starostwo jarosławskie

 

Robotyka na wysokim poziomie

0

W środę, 7 czerwca, w Szkole Podstawowej nr 7 w Jarosławiu odbył się VI Jarosławski Konkurs Budowy i Programowania Robotów „Mój Robot 2023”.

 

W zmaganiach konkursowych uczestniczyło łącznie 64 zawodników w dwuosobowych zespołach ze szkół z Jarosławia, Leżajska, Rzeszowa i Grodziska Górnego. Ostatecznie, po kilku godzinach zmagań na planszy do sumo oraz w labiryncie, wyłoniono najlepsze zespoły. W kategorii klas I-III najlepszy okazał się zespół „Super robot” (SP nr 7 w Jarosławiu), II miejsce zajęły „Dwójeczki” (SP nr 2 w Jarosławiu), a III – zespół „FJ-super szybki” (SP nr 7 w Jarosławiu). W kategorii klas IV-VI I miejsce zajął zespół „Avocado 7” (SP nr 7 w Jarosławiu), II – „Big Stokrotka” (SP nr 7 w Jarosławiu), a III – zespół „SP 6” (SP nr 6 w Jarosławiu). W kategorii klas VII-VIII najlepszy okazał się zespół „BT21” (SP nr 7 w Jarosławiu), II miejsce zajęli „Sprzątacze” (SP nr 2 w Jarosławiu), a III – „Robo-czwórka” (SP nr 4 w Jarosławiu).

Nagrody wręczali: Justyna Pałys z Kuratorium Oświaty w Rzeszowie, dyrektor SP nr 7 w Jarosławiu Barbara Januszkiewicz, dyrektor Wydziału Oświaty UM Jarosławia Renata Chlebowska, radny Marcin Nazarewicz, który jednocześnie pełnił funkcję jednego z sędziów konkursu oraz Anna Zielińska, nauczyciel SP 7, organizator i pomysłodawca konkursu. W przerwie na podsumowanie wyników z wykładem o językach programowania wystąpił z kolei Maciej Polański z Grodziska Górnego.

Tego dnia wręczono nagrody w Międzyszkolnej Lidze Robotyki, której rozgrywki trwały przez cały rok szkolny. Konkurs był też okazją do wręczenia zaświadczeń o uzyskaniu tytułu laureatów członkom drużyny „Avokado 7” z SP nr 7 w Jarosławiu, która w kwietniu br. zajęła II miejsce w Międzywojewódzkim Konkursie Budowy i Programowania Robotów GG Robot 2023 „Ostatnie tajemnice Ziemi”.

Konkurs „Mój robot” został objęty patronatem Podkarpackiego Kuratora Oświaty oraz Burmistrza Miasta Jarosławia. Środki finansowe na organizację konkursu i zakup nagród dla uczestników pochodziły z projektu „Organizacja VI Jarosławskiego Konkursu Budowy i Programowania Robotów Mój Robot 2023” w ramach budżetu obywatelskiego.

DP