PIŁKA RĘCZNA KOBIET – I LIGA: Dwie porażki na zakończenie pierwszej części sezonu zanotowały jarosławskie piłkarki ręczne. Drużyna JKS San nie poradziła sobie najpierw z AZS-em AWF-em Warszawa, a później z MKS Karczew.
O ile o pierwszym pojedynku można było powiedzieć, że rywalki były zdecydowanym faworytem i wynik nie jest specjalną niespodzianką, o tyle w drugim meczu nasz zespół nie powinien mieć kłopotów. Niestety po raz kolejny w tym sezonie w drużynie JKS San górę wzięło młodzieńcze roztargnienie. – Szkoda, ale na pewno nauka nie pójdzie w las. Kończymy ten rok przegranymi, ale wciąż wszystko przed nami. Z różnych względów nie mogliśmy skorzystać ze wszystkich zawodniczek, o których rozmawialiśmy przed sezonem. Przyjdzie jeszcze czas gdy będziemy mogli o tym powiedzieć publicznie. Teraz przerwa, którą chcemy wykorzystać na zmiany organizacyjne w klubie i oczywiście należycie przygotować się do rewanżów – mówią działacze JKS San.
SPR JKS Jarosław – AZS AWF Warszawa 18:32 (8:17)
JKS San: S. Kubisztal, Kulpa, Mitura – Borowska 3, Wicińska 6, Bartoszek 1, Stachowicz, Świerk , Biedroń, Fedor, Rychlicka, Zięba2, Dębowska, Pazdro 1, Motowidło, Wojtaszek, Szymborka 3, Dębiak 2.
Kary: 4 i 4 min.
Nasze szczypiornistki w pierwszym meczu, rozegranym w środku tygodnia z akademiczkami ze stolicy od samego początku wyraźnie odstawały. W 2 minucie po golu Igi Wicińskiej jarosławianki remisowały z rywalkami 1-1 i na tym walka się skończyła. Potem serię bramek zdobył zespół AZS-u, który w wygrywał 5-1 w 8 minucie i 8-2 w 12 minucie. Niestety do przerwy przewaga warszawianek tylko rosła, bo gospodynie zupełnie nie broniły. W ofensywie też nie było najlepiej. Jarosławianki grały zbyt indywidualnie, brakowało zespołowości i spokojnego przeprowadzania akcji, co przekładało się na niecelne rzuty i straty. W drugiej części przyjezdne cały czas trzymały dystans i wróciły do domu z tarczą.
SPR JKS San Jarosław – MKS Karczew 23:25 (11:13)
Kary: 4 i 8 min.
JKS San: S. Kubisztal, Kulpa – Borowska 5, Wicińska 3, Bartoszek, Stachowicz, Świerk 3, Biedroń, Fedor, Rychlicka, Dębowska, Pazdro 1, Motowidło, Wojtaszek, Szymborska 7, Dębiak 4.
Mecz z MKS Karczew piłkarki JKS San zagrały znacznie lepiej i chociaż rywal w tabeli plasuje się wyżej miały szansę wygrać. Niestety zawiodła skuteczność. Gospodynie rozpoczęły dobrze, po pięciu minutach prowadziły 2:1, później przez następne dziesięć minut do bramki trafiały tylko przyjezdne. Z wyniku 2:1 zrobiło się 2:6. Gdy rozstrzelała się Amanda Szymborska jarosławianki zaczęły odrabiać straty. Przyjezdne na przerwę schodziły tylko z dwoma golami zapasu, ale tuż po zmianie stron JKS San znowu zawalił kilka akcji w ataku i zamiast doprowadzić do remisu, a nawet objąć prowadzenie pozwolił MKS-owi zwiększyć dystans.
POZOSTAŁE ZALEGŁE MECZE: AZS AWF – Lublin 30:27 (15:13); Varsovia – SMS III 45:18 (21:9).
- AZS AWF Warszawa 8 21 226-181
- Korona Kielce 7 18 230-151
- Varsovia Warszawa7 18 270-162
- Wesoła Warszawa 7 15 194-193
- MKS Karczew 6 9 133-125
- AZS UMCS Lublin 7 9 169-169
- APR Radom 6 6 145-183
- SPR JKS San Jarosław 8 3 167-234
- SMS III Płock 4 0 80-135
- Uniwersytet Warszawa 6 0 110-191