Kapliczka św. Antoniego znajduje się przy wylocie z miasta, przy drodze w kierunku Kańczugi. To jedna z najbardziej efektownie wykonanych kapliczek w okolicy. Jest murowana i otynkowana. Elewacja frontowa jak i boczne flankowane są półkolumnami. Elewacja frontowa zwieńczona jest ozdobnym szczytem, na którym umieszczony jest pokaźnych rozmiarów krzyż.
Pośrodku znajduje się niewielka nisza z wizerunkiem głowy Chrystusa. W przeszklonej głównej niszy zwieńczonej wydatnym gzymsem znajduje się figura św. Antoniego. U spodu wnęki uwagę przykuwa płaskorzeźba z gwiazdami. W dolnej części kapliczki znajdują się puste płyciny.
Kapliczka, jak i miejsce gdzie się znajduje, posiada interesującą historię. W tym miejscu na XVIII wiecznej mapie Miega zaznaczona jest kapliczka. Jednak istniejąca nie pochodzi z tego okresu. Jest nieco młodsza, choć też ma już swoje lata. Ufundował ją mieszkaniec Przeworska. – Antoni Kotliński kupił ten kawałek ziemi. Znajdowała się tu drewniana kapliczka. Była w złym stanie, rozsypywała się. Wewnątrz znajdowała się drewniana figurka św. Antoniego. Pan Bembenek wziął tę figurkę do muzeum w Przeworsku. Na tym miejscu powstała murowana kapliczka, która jest obecnie. Gdy pewnego razu wywaliło się drzewo rosnące obok kapliczki, ziemia odsłoniła ludzkie kości. Właściciel działki zakopał je spowrotem. Wszystko wskazuje na to, że tam ktoś zginął. To jednak trzeba byłoby sprawdzić – mówi rodowity mieszkaniec Przeworska.
Kapliczka św. Antoniego, która stoi na miejscu dawniejszej upamiętnia historię sprzed wieków jak i fundatora obecnej. Z pierwotnej drewnianej kapliczki ocalała figura św. Antoniego, pamiętająca zapewne czasy, gdy obiekt został zaznaczony na mapie Miega. Ziemia skrywa wiele tajemnic. Jaka jest tajemnica tego miejsca? Może się kiedyś przekonamy.
Marcin Sobczak