Dawne zwyczaje najlepiej poznać możemy na podstawie zachowanych źródeł ich świadków. Dziś o wysadzaniu majówki możemy dowiedzieć się m.in. ze wspomnień i rysunku Józefa Puchały, zachowanych w archiwum przeworskiego muzeum.
Józef Puchała to mieszkaniec Gaci, który żył w latach 1902-1983. Pracę na roli godził z aktywnym udziałem w życiu społecznym i kulturalnym wsi. Był malarzem amatorem, kronikarzem dziejów swojej miejscowości. Zachowało się wiele jego rysunków i obrazów oraz wspomnień, m.in. takich jak to poniżej.
„W tamtych czasach, kiedy byliśmy pod zaborem austriackim, maj był miesiącem, któremu nadawano uroczysty charakter. Wieczorem w wigilię 1 maja wynoszono na lipę, na długiej żerdzi biało-czerwony proporzec, tak zwaną majówkę. Na szczycie żerdzi ponad proporcem umieszczono bukiet kwiatów ubrany w kolorowe wstążki, które przy niewielkim nawet wietrze trzepotały i mieniły się pięknymi kolorami z przewagą koloru narodowego, biało-czerwonego, co na tle majowej zieleni dawało naprawdę ujmujący widok. Ambicją wysadzającego majówkę na wysokiej żerdzi, było umieszczenie jej jak najwyżej, aby biało-czerwony proporzec, czyli majówka była widoczna z daleka. A jeśli majówkę wysadzano w domu, w którym była dziewczyna, gdy przyszli chłopcy, to już wesołości nie było końca.”
Źródło: Muzeum w Przeworsku Zespół Pałacowo-Parkowy