Przed pasem zjazdowym do Galerii Stara Ujeżdżalnia przy wjeździe od strony ulicy Sikorskiego jest znak zakazu zatrzymywania, ale najwyraźniej wielu kierowców nie zwraca na niego uwagi i parkuje tam swoje samochody.
Dla policjantów patrolujących miasto ulica Sikorskiego mogłaby być niemalże pewniakiem, jeśli chodzi o mandatowe żniwo. – Nie rozumiem tego. Czy ludzie w ogóle respektują znaki. Przecież to nie jest parking, tylko pas ruchu – mówi nam jeden z kierowców wyjeżdżających z galerii.
Pomimo zakazu zatrzymywania, niemal codziennie stoją tam auta. Znaki jest przed pasem zjazdowym, w połowie pasa jest też znak informujący o tym, że jezdnia dzieli się na pas do jazdy na wprost i pas do skrętu w prawo do galerii. Być może problem rozwiązałoby malowanie znaków poziomych na jezdniach. – Gdyby tu był parking, to byłby znak informujący o tym. Mamy w planach już niedługo pomalować jezdnię, aby oznakowanie było bardziej widoczne. Jak tylko pogoda pozwoli zajmiemy się tym – informuje Paweł Dziekan, nadzorujący prace remontowe z ramienia spółki CD Locum.
Fot. Znak zakazujący zatrzymywania nie odstrasza kierowców, a znak informujący o pasie do skręcania w prawo jest mało widoczny zza rogu muru Domu Pomocy Społecznej. Może malowanie znaków poziomych na jezdni rozwiąże problem.
Sebastian Niemkiewicz